sobota, 15 sierpnia 2015

Rozdział 6 It's me It's you

-Taaa.. - popatrzył na mnie z podejrzliwą miną - co to za "taa.."
- Dez , tyle się wydarzyło - zacząłem przeżywać , zawsze taki byłem - Ta praca i ta dziewczyna.
- Łoo - zaskoczyłem go - ta o której mi mówiłeś na czacie ?
- Tak dokładnie - troche się skrępowałem.
- No to ładnie - oparł się ciągle w lekkim szoku .
- Ona .. jakbym to powiedzieć .. całowaliśmy się kilka razy - zamknąłem mocno oczy , oczekując głośnej reakcji Deza.
- COO !?
Nic się nie odezwałem , nawet nie wiedziałem co powiedzieć .
- Rany , wyjechałem tylko na kilka lat .
Zaśmiałem się.
- No co tak milczysz mów dalej - powiedział popijając herbatę .
- Po prostu ja pracowałem na jakiejś imprezie jako ochroniarz ona tam była troche popiła , pocałowała mnie i potem na patrolu znowu - mówiłem bardzo szybko.
- Stop - zastanowił się Dez - ona była na patrolu czy ty ?
- Dez , no ja .
- Dobra , rozumiem .
- A poza tym to nic się tu nie dzieje .
- Taaa - popatrzył podejrzliwie..Znowu - jeszcze wrócimy do tej rozmowy .
Wywróciłem teatralnie oczami - To teraz ty opowiadaj - zaciekawiłem się.
- Opowiem ci w drodze .
- W drodze ?
- Idziemy do galeri no nie ?
- A no jasne , że tak , musisz sobie poprzypominać to i owo .

*Oczami Ally*

- Patrz Trish w tej kawiarni siedzi Gordon , podejdzmy i bez podejrzen i zdemaskowania się , dowiedzmy się wszystkiego .
- Jak chcesz to zrobić ?
- Podejdę.. Spytam się ..Jak się bawił , a potem jakoś pójdzie .
Weszłam do kawiarni " Costa Coffe" i przysiadłam się do Gordona , wiem , że na 100 % był na imprezie bo minęłam się z nim w wejściu .
- Hej Gordon.
- No cześć Ally - uśmiechnął się .
- To ..Jak tam ..bawiłeś się ?
- Ale gdzie ?
- No nie - szepnęła do siebie Trish , która stała za mną.
- Na imprezie .
- A no tak - zaśmiał się , to taki śliczny , ale głupi chłoptaś - było spoko , ty też się dobrze bawiłaś co ? Wiesz i czym mówie - poruszył brwiami i popił kawę .
- Ale co ? O czym ty ..?
- Ojj Ally no nie udawaj , że nie wiesz .
- Gordon ..bo ja..nie wiem..
Trish się wtrąciła .
- Ally po prostu za dużo wypiła i totalnie nie pamięta co się dzieje .
- Dzięki - spiorunowałam ją spojrzeniem.
- Było tak od razu - powiedział Gordon - no ja tam co nie co widziałem , jak za dużo wypiłaś , jak gadalaś z ochroniarzem , jak się z nim całowałaś , jak wycho..
Przerwałam mu
- CO!?  Całowałam się z kimś ?
- Ja nawet wiem z kim - powiedziała lekko skwaszona Trish.
- Alee ..- ciągle byłam w szoku.
- Dzięki Gordon - powiedziała Trish i wyprowadziła mnie z kawiarni , dalej miałam szeroko otwarte usta .
- Z kim ja się całowałam ? - zaczęłam nią trząść .
- Ta informacja zwali cię z nóg .
W oddali szedł blondyn z rudym kolegą . Trish popatrzyła się w tamtą strone i uśmichnęła się lekko.
- To tylko moje przypuszczenia , ale ciągle po imprezie krążył ten Austin.
- Austin ? O nie
- Właśnie idzie tam , może jego zapytaj .
- Ty mi powiedz - nakazałam .
- Powiedziała bym ci , ale mnie tu nie ma - Trish nagle uciekła , zawsze tak robiła ugh , tak bardzo chciała to wiedzieć , musiałam się zdobyć na odwagę i podejść do Austina.
- Austin .
Odwrócił się , gdy mnie zobaczył wywrócił oczami .
- Kto to ? - zapytał Dez .
- Zgadnij .
- Ally ? - popatrzył na mnie i się uśmiechnął - ładna , masz szczęś..- Austin uderzył go łokciem w brzuch - To ja pójde po napój .
- Tak idealnie - Powiedział Austin - Tak więc co ? Myślałem ,że chcesz o mnie zapomnieć..
- Tak wiem co mówiłam w galeri ..
Spojrzał na mnie pytając .
- W galeri ? Nie mówię o galeri .
- Co ? - Już nic nie rozumiałam - To o czym ty mówisz ?
- Po imprezie .. - zająkał się - i tak dalej ..powiedzia..
Przerwałam mu.
- I tak dalej !?
- A no tak jak się przechleje to tak jest .
Poczułam się urażona .
- Chciałam się tylko czegoś dowiedzieć , ale jak widać to dla ciebie zbyt duży problem .
- Może tak , może nie .
- Po co ja tu w ogóle podeszłam .
- Zadaje sobie to pytanie odkąd tu stoisz.
- W takim razie już mnie nie ma.
Odeszłam taka zła , byłam tak zbulwersowana , że zapomniałam , że nie podeszłam do niego z czystej przyjemności , tylko po to by wyciągnąć od niego cenne informacje , teraz już na pewno nie wróce tam . Nawet jak to tylko przypuszczenia to Trish musi mi powiedzieć , co ona tam na boku wie.

*Oczami Austina*

- Ona jest !! Ugh zaraz wybuchne .
- Spokojnie stary . Ona nie jest wcale taka zła .
- Tak ? Po czyjej stronie jesteś ? Jak nie jest taka zła to sobie ją bierz i wiesz w ogóle mnie to nie obchodzi - wydzierałem się .
- W ogóle ?
- W ogóle !
Dez przez chwilę zastanawiał się.
- A na moje oko , to ona ci się podoba .
- Co !? Lepiej sobie przebadaj oko .
- No sory , tak to wygląda.
- To wygląda źle !
- Nie , tylko ty nie umiesz się z tym pogodzić .
- A ty się nie umiesz pogodzić z tym , że nie masz racji i wciskasz mi te bajki.
Dez chciał coś powiedzieć .
- Tak .. powinienem się ogarnąć .
- Powinieneś .

*Oczami Ally*

- Trish , powiedz mi wszystko .
- Nie powiedział ci ?
- Weź przestań on to tylko zadufany wiecznie dzieciak - mówiłam bez opamiętania .
- Powiem ci .
- Jest bezczelny i głupi - nawet nie słyszałam , że coś mówi .
- Ally ja ci powiem kto to .
- I nawet nie przeprosił za nic , tak chyba już ma - nie zwracałam na nią uwagi , a ona widocznie się zdenerwowała .
- Ally..
- Jest bezczelny , a czekaj to mów..
- Całowała się z Austinem !
Zaniemówiłam , wyszczerzyłam oczy i otworzyłam usta .
- Co ? Ale ? Jak? Z nim? Czemu ?
- Bardzo dobre pytania .
- Jak ? Trish ?
- Zostawiłyśmy was samych i wydaje mi się , że to o nim Gordon mógł mówić .
- Nie wierze ..
- Ja też , Gordon po raz pierwszy powiedział prawdę .
- Nie ! To , że całowałam Austina .
- A tak to też .
- Muszę z nim pogadać - byłam bardzo pewna siebie .
- Na pewno ? Próbowałaś już i nie poszło najlepiej .
- Teraz wysłucha mnie i opowie mi wszystko czy się mu to podoba czy nie . Tylko.. skąd wezme adres ?
- Z Policji ? Coś w papierach pogrzebiesz..
- A ten rudy ?
- Co ? - spytała zdziwiona.
- Już wiem co zrobić , jeszcze dziś poznam całą prawdę .

KOLEJNY ! :* Krótki , ale chyba okej jest .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz